Przepis trzydziesty szósty z “Nalewek i likierów” Elżbiety Kiewnarskiej.
Nalewka morelowa
Nałożyć więcej, niż połowę gąsiora lub słoja od Wecka dojrzałemi morelami, wsypać połowę ich wagi cukru kryształu i zalać dobrą wódką, dodając do niej na każdy litr, szklankę spirytusu. Gąsior, szczelnie zakorkowany, lub słój zamknięty, jak do gotowania kompotów, wystawić na trzy tygodnie na działanie słońca, często nim potrząsając, aby się cukier rozpuścił. Po trzech tygodniach nalewkę zlać i zbutelkować. Ponieważ morele w naszym klimacie należą do kosztowniejszych owoców, należy zrobić gęsty syrop cukrowy, jak na konfitury, zimnym zalać morele, przełożone do zwykłego już słoja, obwiązać go pęcherzem i przenieść do śpiżarni. Po miesiącu morele te można podawać wraz z syropem, jako „pousse-cafe”,* zamiast likieru do czarnej kawy.
* pousse-cafe – najczęściej trunek lub owoce w alkoholu podawane wraz z kawą po posiłku