W tak piękny i słoneczny dzień, jak dzisiejszy, trudno myśl wstrzymać mknącą ku powabom lata:
Latem cierpkie owoce pęcznieją słodyczą,
W tańcu pracy pszczoły na urodzaj liczą,
Słońce szczodrze wytrząsa swoją gęstą grzywę
Na ludzi ospałych, na miasta leniwe.
Matka Boska się pławi w złocie i zieleniach,
Pustoszeją w święto narodowe więzienia –
Tak co roku nas lato spokojem kołysze,
Więc dlaczego przed strachem chowamy się w ciszę?
– Bo za oknem grzmot się ściga z błyskawicą,
W letnią burzę tańczą Wodnik z Topielicą –
Zakochani w zbrodni, ofiar wiecznie głodni –
Wodnik i Topielica, Topielica i Wodnik.
Ten fragment Przeczucia (czy też Czterech pór roku) Jacka Kaczmarskiego to jedna z moich ulubionych strof o lecie. Jednym z moich ulubionych letnich likierów jest z kolei Limoncello. Zanim przytoczę tu przepis na ten zacny włoski trunek, podaję lwowski przepis na cytrynówkę z Doświadczonych sekretów smażenia konfitur i soków oraz robienia konserw, galaret, marmolad, lodów, wódek, likierów, nalewek, ratafij, najrozmaitszych konserw owocowych w spirytusie i occie, owoców suszonych w cukrze i t.p. Florentyny i Wandy.
Wódka cytrynowa
Wziąć dobrego spirytusu cztery litry i wlać w butel. Przygotować dziesięć ładnych cytryn, obrać je cieniutko z żółtej skórki i włożyć do spirytusu, niech w nim poleżą przez dwadzieścia cztery godzin. Po upływie tego czasu, wziąść dwa kilogr. tłuczonego cukru, wlać dwie litry zimnej wody, a gdy się cukier zupełnie rozpuści, postawić na kuchni i ugotować syrop, szumując bardzo starannie. Gdy syrop tylko raz zakipi, wlać go do głębokiej kamiennej rynki lub do wazy i w ten gorący syrop wlać zimny spirytus bez skórek, cedząc go uważnie przez czystą szmateczkę. Mieszać bardzo dobrze kilka minut, aby się syrop z spirytusem połączył. Potem zlać do butelek i dobrze zakorkować. Można tę wódkę przefiltrować; jednak gdy starannie zrobiona, to jest gdy się spirytus wlewa do bardzo gorącego syropu i i dobrze wymiesza, filtrować nawet nie koniecznie, a wódka bardzo czysta i doskonała w smaku.
Wódka cytrynowa innym sposobem
Wziąć pół kilogr. cukru i otrzeć go o dwie ładne, duże, świeże cytryny. Potem porąbać ten cukier w kawałki i utłóc w porcelanowym moździerzu. Wlać do małego butla litrę bardzo dobrego spirytusu i litrę przegotowanej wody, zmięszać dobrze razem, wsypać utłuczony cukier i postawić w cieniu, niech tak stoi przez cztery tygodnie. Potem przefiltrować przez bibułę, zlać do butelek, dobrze zakorkować i przechować w suchem i chłodnem miejscu.