• Polecam
  • Rostafiński o Rosolisach
  • Tabela rozcieńczeń
  • Źródła
    • Spiżarnia wiejska obywatelska

Alembicus

~ rzecz o sztuce destylacji i szykowania likworów

Monthly Archives: Styczeń 2014

Bigos bez wódki to choroba jawna…

04 Sobota Sty 2014

Posted by A.S. in Staropolska, Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Tagi

bigos, Jan Nepomucen Kamiński, Przypadek na odpuście, wódka

Podejrzewam, iż w każdym człowieku rodzi się czasem potrzeba rymu i dowcipu, a kiedy taka budzi się we mnie, to sięgam sobie po bajki Kasickiego albo Fredry, czy „Ballady i romanse” Mickiewicza. Czasem sięgam również po „Przypadek na odpuście” Jana Nepomucena Kamińskiego. A że obrazek ten przedstawia w sposób dowcipny i malowniczy szlachecką popijawę w karczmie, postanowiłem choć fragment zamieścić na moim blogu, poświęconym różnorakim związkom kultury i alkoholu (przede wszystkim pragnę, by z czasem przekształcił się on w bogaty zbiór recept na wódki, nalewki i likiery; mam nadzieję, iż staną się one inspiracją dla nie małego przecież grona Domowych Wytwórców Wódek a kiedyś przyczynią się do poszerzenia asortymentu wódek gatunkowych rodzimej produkcji, dostępnych w polskich sklepach – na to jednak potrzeba liberalizacji przepisów prawa, tak aby bez wielkich pieniędzy można było otworzyć małą, lokalną likworerię, czyli zakład produkujący wódki gatunkowe).

Wróćmy jednak do Jana Kamińskiego:

„…artysta dramatyczny ze szkoły Bogusławskiego, długi przeciąg czasu był dyrektorem teatru we Lwowie. Ze swoją trupą aktorów dawał widowiska w Odessie za czasów zarządu księcia Riszeliego. Pisał wiele sztuk dramatycznych i tłumaczył dużo dla sceny (…). Jako tłumacz niepospolite zajmuje w literaturze miejsce, najważniejsze jako badacz językowy. (…) Z rozprawy jego o filozoficzności języka polskiego, wiele głębokich spostrzeżeń przeszło w praktyczne użycie. Umarł we Lwowie.”

Tytuł postu wzięty jest rzecz jasna ze wspomnianej satyry. Nie mogąc się już powstrzymać, przytaczam fragment:

Nakoniec przyszła chwila pożądana,
Szlachta u Moszka za stołem zebrana,
Spełniwszy wszelkie ducha obowiązki,
Bierze się skwapnie do smacznej przekąski.
Trzykroć koleją poszedł już kieliszek,
Trzykroć się wrócił, nie rozegrzał kiszek –
Takie od postu było zaziębienie!
Moszko, jak doktór, radzi powtórzenie.
Piotr, co go rodził pra-pra-prawnuk Piasta,
Nie chciał już więcej i zawołał basta!
Moszko się skłonił, pomusnął po brodzie,
Nie wierzył temu i stanął w odwodzie.
Idą z torb różne wyborne przysmaki,
Idą wędzonki, kiełbasy, prosiaki,
Lecz któż się swego może ustrzec losu!
Jeden ze szlachty miał jaszczyk bigosu.
Ta rzecz, choć smaczna, jest bardzo niestrawna;
Bigos bez wódki to choroba jawna.
Niedawno Paweł, co się w pole kwapił,
Podjadł bigosu, wódki się nie napił,
Takiej żołądka dostąpił zgryzoty,
Że mu rumianku dawano na poty.
Pan Piotr, co z rodu wstręt miał do rumianku,
Zawołał: „Moszku! pójdźno tu kochanku.”
Przyskoczył, nalał, nisko się ukłonił,
Trzema kieliszki niestrawność odgonił.
Każdemu lepiej – każdy się rozcieszył,
Zaczął żartować, dykteryjką śmieszył,
Czasem i świsnął, zaśpiewał pod nosem,
Czasem zapłakał i nad swoim losem.
Różne uczucia szły tam na przemiany,
Miło wspomnieniem goić życia rany!
Wreszcie przychodzi do rozjazdu pora;
Bo temu córka, temu żona chora.
Już jaki taki szkapinę kulbaczył: –
Aż Moszko wszystkich na wędkę zahaczył.
Wyszedł z piwnicy, jak Apollo z lirą –
Może kto powie, że to jest satyrą?
Że złośnej baśni chcę zostać autorem?
Wyszedł powiadam – z potężnym gąsiorem.

Początkowo miałem zamiar przytoczyć w tym poście cały utwór Kamińskiego, po krótkim namyśle zdecydowałem jednak dać tu jedynie fragment, dzięki lekturze którego czytelnik nabierze apetytu na całość i sam po nią sięgnie. Dalszą lekturę pozostawiam zatem Szanownym Czytelnikom, ja zaś chciałbym w tym poście rzecz jeszcze jedną wyjaśnić. Będzie o tym, czym jest bigos. Po co o tym pisać, zapyta w tym miejscu niejeden czytelnik, powtarzając w myślach za Benedyktem Chmielowskim jego słynne „Koń jaki jest, każdy widzi”. A ja powiem: „A jednak warto”.

Wpierw warto przytoczyć hasło ze „Słownika języka polskiego”. Bigos to ” potrawa przyrządzana z kapusty kwaszonej, różnych gatunków mięsa i kiełbasy, gotowana na wywarze z kości i grzybów suszonych z dodatkiem przypraw”.

Ta definicja sprawę mogłaby rozstrzygnąć, bo faktycznie w tym znaczeniu używa się obecnie tego słowa. Jeśli jednak sięgniemy do starych książek kucharskich, okaże się że sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. W „Compendium ferculorum” Stanisława Czernieckiego, pierwszej polskiej książce kucharskiej, jest różnych bigosków bez liku, żaden jednak nie zawiera kapusty kwaszonej. W „Kuchni myśliwskiej” Jana Szyttlera z 1845 r. znajdziemy jeden bigosik myśliwskie przypiekany, ten jednak składa się z mięsa, „winnych jabłek, rodzenek drobnych oczyszczonych”, daje się też „kilka usiekanych cebul”, smaży się to na maśle, daje się „świeżą kwaśną śmietanę”, „szklankę wina, trochę octu dobrego i w miarę cukru, aby sos był słodko-kwaskowaty” Na koniec „dodaje się skrojona w kostkę pieczeń sarnia lub zajęcza”.

Kiedy sięgniemy po „365 obiadów” Lucyny Ćwierczakiewiczowej znajdziemy tam trzy przepisy na bigos. Jest tam „Bigos z pozostałej pieczeni” z jabłkami lub śliwkami suszonymi i bez śladu kapusty, „Bigos litewski z kapusty” – w nim jest już całe bogactwo składników – cebule, jabłka, biała kapusta (niekwaszona), pieczeń wołowa, surowa wieprzowina i gotowana kiełbasa. Jest wreszcie i „Bigos z kapusty kwaszonej”, który od poprzedniego różni się jedynie użyciem w przepisie kapusty kiszonej.

Być może najbliżej będziemy prawdy przymując, iż nazywano wówczas bigosem lub bigoskiem, siekaninę z mięsa, w gęstym kwaśnym sosie przygotowanym bądź to z jabłek i cebuli, bądź z kapusty surowej, czy też ukwaszonej.

W reszcie czas na przepis, według którego szykuję bigos w domu.

Bigos

  • 1 kg żeberek wieprzowych
  • 1 kg karkówki wołowej
  • duża garść suszonych grzybów
  • 2 kg kwaszonej kapusty
  • 300 g wędzonego boczku
  • 2 puszki pomidorów
  • 4 cebule
  • 2 jabłka
  • szklanka białego wina
  • kilkanaście ziaren jałowca
  • kilkanaście ziaren pieprzu czarnego
  • 4 liście laurowe

1. Potrzebować będziesz dużej patelni, dużego garnka i piekarnika.

2. Rozgrzej piekarnik do 150 stopni Celsjusza.

3. Zalej suszone grzyby wrzątkiem.

4. Kapustę przepłucz z lekka wodą, odciśnij i posiekaj.

5. Boczek pokrój w kostkę i przesmaż na patelni dla wytopienia części tłuszczu. Przełóż go do garnka, w którym się będzie bigos szykował. Na wytopionym z boczku tłuszczu obsmaż partiami krótko na silnym ogniu pokrojone w cząstki mięso. W razie potrzeby daj na patelnię nieco smalcu, albo oliwy.

5. Na tej samej patelni przesmaż również usiekaną cebulę.

6. Wyjmij grzyby w wody, w której nasiąkały, posiekaj z grubsza.

6. Układaj w garnku warstwami: kiszoną kapustę, przesmażone mięso, pomidory, obrane i skrojone jabłka, przesmażoną cebulę. Przesypuj przyprawami i posiekanymi grzybami.

7. Na patelnię, na której smażył się boczek, mięso i cebula wlej wrzątku i rozpuść w nim soki, które wyszły z mięsa. Wlej to do garnka wraz ze szklaną białego wina i wodą od suszonych grzybów. W razie potrzeby dopełnij wrzątkiem.

8. Postaw na małym ogniu i zagrzej do zawrzenia. Przykryj garnek pokrywką i wstaw do nagrzanego piekarnika. Zmniejsz temperaturę do 120 stopni Celsjusza i zapiekaj bigos około 3 godzin.

9. Wyjmij garnek, przemieszaj bigos. Jeśli chcesz możesz po przestygnięciu wyjąć z żeber kostki.

 

Propinacja

03 Piątek Sty 2014

Posted by A.S. in Staropolska

≈ Dodaj komentarz

Tagi

propinacja

Warto studiować dawne prawa Rzeczypospolitej. Przytaczam tutaj obszerny fragment jednego z haseł „Encyklopedii staropolskiej” Zygmunta Glogera, poświęconego prawu propinacji. Od końca XV wieku każdy właściciel ziemski w Polsce (szlachcic) miał prawo na swych włościach warzyć piwo, miód i pędzić wódkę. Miał też prawo we włościach tych produkty te szynkować.

Propinacja (z grec. pinein – pić), w średniowiecznej łacinie propinatio, znaczyła wystawienie wina na sprzedaż. U nas znaczyła szynkowanie, czyli sprzedaż wódki, piwa, miodu a przytem soli, pokarmów dla ludzi i obroków dla koni. Kazimierz Wielki nadaje rektorowi kościoła w Tymbarku liberam propinationem tam cremati cerevisiae. Za Piastów prawa książęce, jura ducalia czyli regalia, były obszerne. Mieli oni prawo zakładania wszędzie miast, karczem i kramów do sprzedaży żywności. W Koronie własność prywatna ziemska została z pod prawa tego wyzwolona. Zasadniczy statut wolności propinacyjnej z r. 1496 (ob. Vol. leg. I, f. 296, u Bandtkiego f. 350) brzmi w tłómaczeniu polskiem: ” Znosimy na zawsze nadużycie, t. j. zmuszanie poddanych, aby do domów i karczem przyjmowali piwo z miast królewskich, stanowiąc, aby panowie wsi i ich poddani w tej wolności byli zachowani, iż wolno każdemu piwa i inne trunki skądkolwiekbądź brać i we wsiach ich warzyć i warzyć kazać i wolno użytkować bez wszelkiej obawy z naszej strony, lub starostów naszych zakazu, aresztowania lub kary”. Prawo zatem propinacyi – jak wyraża się uczony znawca praw polskich Walenty Dutkiewicz – nic innego nie znaczyło, jak prawo, służace właścicielom wsi do wyłącznego fabrykowania piwa, gorzałki i miodu oraz szynkowania lub sprowadzania do szynku tych napitków, skąd im się podobało. Ten monopol, że we wsi tylko jej dziedzic mógł ważyć i szynkować napitki lub innym dawać na to pozwolenie, wynikał sam przez się z nieograniczonej własności ziemi. W pawie jednak powyższem nie znajdujemy wcale zakazu, aby poddani pańscy nie mogli na swój użytek domowy sprowadzać napitków z innych wsi i miast. Jeżeli więc przymus podobny był przez dziedziców wprowadzony, to nie wynikał z prawa krajowego, ale był naśladownictwem prawa w Niemczech, gdzie istniał w całej pełni obowiązek podobnej służebności osobistej pod nazwą „bannum”, jus bannarium. Lecz u nas zakazu tego nie ma w całych Voluminach legum. Stefan Batory przyznając r. 1576 w myśl prawa polskiego, iż ziemie stanu rycerskiego są „wolne zawżdy ze wszema pożytkami, któreby się na tych grunciech pokazowały”, uznał tem samem wyłączne prawo dziedzica do dochodów propinacyjnych w obrębie jego dóbr.

Kto umie czytać, niech czyta.

Kalmusówka, Ajerówka, Tatarczówka

03 Piątek Sty 2014

Posted by A.S. in kalmusówka

≈ Dodaj komentarz

Tagi

ajerówka, kalmysówka, Skoczów, tatarak, tatarczówka, tatarczówka skoczowska

Na liście produktów tradycyjnych prowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w kategorii napoje, znaleźć można wiele ciekawych wódek i nalewek, a wśród nich również tatarczówkę ze Skoczowa. Towarzystwo Miłośników Skoczowa zrobiło naprawdę wiele, by wypromować sporządzaną tradycyjnie w skoczowskich domach nalewkę na świeżym korzeniu tataraku. O całej historii wiele można przeczytać w internecie. Oto wybrane tytuły artykułów:

  1. Skoczowska tatarczówka.
  2. Skoczowska tatarczówka na liście produktów regionalnych.
  3. Tatarczówka seryjna?
  4. Skoczowskiej tatarczówce grozi koniec, bo brak surowca i smakoszy.
  5. Tatarczówki nie braknie.
  6. Tatarczówka nie ma szczęścia i walczy o klientów.
  7. Gorzki koniec tatarczówki?
  8. Skoczowska tatarczówka zniknie ze sklepów
  9. Skoczów ratuje tatarczówkę.
  10. Skoczów odciął się od tatarczówki
  11. Wielki powrót tatarczówki. Rozleją tysiąc butelek.
  12. Tradycyjna tatarczówka jest już na sklepowych półkach. W większej butelce.

W serwisie YouTube można również znaleźć odpowiednie filmiki. Jeden wybrany poniżej.

Niedawno w pobliskich delikatesach udało mi się kupić półlitrową flaszkę tego trunku, produkowanego na polski rynek przez firmę Toorank. Moc 50 %, bukiet mizerny (całkiem zdominowany przez zapach alkoholu), jednak smak cudny – gładki, tatarakowy, z lekko piekącym finiszem. Cena zabójcza (lecz wódka warta swej ceny).

Warto przypomnieć, że wódki tatarakowe były obecne w polskiej kulturze od wieków. Zazwyczaj nosiły miano kalmusówek, lub ajerówek.

Dziś zatem przepis na kalmusówkę.

Kalmusówka Jana Bartłomieja (~ 40 %)

W przepisie podano ilości składników na 4 litry gotowego trunku.

Destylat

  • 3 g nasion kolendry
  • 5 g goździków
  • 10 g niedojrzałych owoców pomarańczy
  • 100 g kłącza tataraku

Zmieszaj wszystkie podane wyżej surowce w odpowiedniej proporcji, wsyp do litrowej okrągłodennej kolby i zalej 400 ml 30 % wódki. Maceruj kilka dni i oddystyluj z tego (przez zwykłą chłodnicę) 200 ml destylatu.

Zestaw wódki

  • 200 ml destylatu
  • 1520 ml spirytusu 95 %
  • 200-800 ml syropu cukrowego 1:1
  • dopełnić wodą do 2 litrów

Zabarwić odrobiną nalewki szafranowej za żółtozielony kolor.

Likier Elektorski (w typie gorzkich kropli), 38 %

01 Środa Sty 2014

Posted by A.S. in likiery korzenno-ziołowe, wódki i likiery gorzkie, wódki korzenno-ziołowe

≈ Dodaj komentarz

Pozostajemy w temacie wódek „elektorskich”, zapoczątkowanym wczoraj wpisem o wódce Elektorskiej Gorzkiej. Czas na likier wybitnie gorzki, w typie tzw. gorzkich kropli, czy kropli żołądkowych (Magentropfen).

W przepisie podano ilości składników na 4 litry gotowego trunku.

Macerat

  • 1,6 g drewna gorzkodrzewu
  • 1,6 g kłącza galangi
  • 2 g pieprzu kubeba
  • 2 g iwinki piżmowej
  • 2,4 g cynamonu
  • 2,4 g kłącza rzewienia
  • 2,4 g anyżu
  • 4 g goryczki żółtej
  • 4 g skórek pomarańczowych
  • 6 g kłącza omanu
  • 8 g niedojrzałych owoców pomarańczy
  • 8 g tysiącznika
  • 8 g chleba świętojańskiego

Zmieszaj wszystkie podane wyżej surowce w odpowiedniej proporcji, wsyp do butli z ciemnego szkła i zalej 240 ml spirytusu 95 % i 120 ml wody. Maceruj przez 2 tygodnie. Po odsączeniu surowców dopełnij macerat spirytusem 60 % do 400 ml.

Zestaw likieru (na 1 litr)

  • 100 ml maceratu
  • 340 ml spirytusu 95 %
  • 200 ml syropu cukrowego 1:1
  • 400 ml wody

Zafarbować na jasno brązowo palonym cukrem.

Eliksir Elektorski (Kurfürstlicher Magenelixier), 38 %

01 Środa Sty 2014

Posted by A.S. in Uncategorized

≈ Dodaj komentarz

Po wczorajszym poście o wódce Elektorskiej Gorzkiej, dziś podobny trunek: Eliksir Elektorski (Kurfürstlicher Magenelixier).

W przepisie podano ilości składników na 4 litry gotowego trunku.

Macerat

  • 3 g kłącza omanu
  • 3 g kłącza tataraku
  • 5 g rumianu rzymskiego
  • 5 g kardamonu
  • 6 g kminku
  • 8 g gałki muszkatałowej
  • 8 g goździków
  • 28 g skórki cytrynowej
  • 28 g niedojrzałych owoców pomarańczy
  • 32 g cynamonu

Zmieszaj wszystkie podane wyżej surowce w odpowiedniej proporcji, wsyp do butli z ciemnego szkła i zalej 320 ml spirytusu 95 % i 160 ml wody. Maceruj przez 2 tygodnie. Po odsączeniu surowców dopełnij macerat spirytusem 60 % do 480 ml.

Zestaw likieru (na 1 litr trunku)

  • 120 ml maceratu
  • 320 ml spirytusu 95 %
  • 250 ml syropu cukrowego 1:1
  • 410 ml wody

Zafarbuj na czerwono brązowo palonym cukrem.

Najnowsze wpisy

  • Starka wróciła! Starka is back!
  • Aroniówka
  • Nalewka wiśniowa z rumem i miodem
  • Nalewka wiśniowa słodka wg Cieślaka
  • Nalewka wiśniowa wytrawna (Cieślaka) i konfitura (Łebkowskiego)

Najbardziej popularne posty

  • Jarzębiak (wg. Cieślaka)
  • Nalewka wiśniowa wytrawna (Cieślaka) i konfitura (Łebkowskiego)

Archiwum

  • Grudzień 2016
  • Wrzesień 2016
  • Sierpień 2016
  • Styczeń 2016
  • Lipiec 2015
  • Czerwiec 2015
  • Styczeń 2015
  • Kwiecień 2014
  • Styczeń 2014
  • Grudzień 2013
  • Październik 2013
  • Sierpień 2013
  • Czerwiec 2012
  • Maj 2012

Kategorie

  • ajerówka
  • allasz
  • angielska gorzka
  • anyżówka
  • aronia
  • aroniówka
  • baerentrank
  • bitter
  • cytrynówka
  • czereśniówka
  • dereniówka
  • drinki i koktajle
  • dzięgielówka
  • gruszkówka
  • jarzębinówka
  • kalmusówka
  • kardamonka
  • kawówka
  • kminkówka
  • konfitura
  • likiery
  • likiery korzenno-ziołowe
  • likiery miodowe
  • listówka
  • miętówka
  • morelówka
  • nalewki
  • oczyszczanie spirytusu i wódek
  • orzechówka
  • pachnidła
  • pieprzówka
  • piołunówka
  • pomarańczówka
  • przepisy spiżarniane
  • pędzenie spirytusu i wódki
  • ratafie
  • receptury Jana Cieślaka
  • receptury międzywojenne
  • receptury współczesne
  • receptury XiX-wieczne
  • receptury XVII-wieczne
  • receptury XVIII-wieczne
  • rosolisy
  • starka
  • Staropolska
  • syropy
  • Uncategorized
  • wódki gdańskie
  • wódki i likiery gorzkie
  • wódki korzenno-ziołowe
  • wódki na miodzie
  • wódki na olejkach
  • wódki starzone
  • wermut
  • wiśniówka
  • zaprawianie wódek
  • śliwówka
  • śliwowica
  • żubrówka
  • żurawinówka

Stwórz darmową stronę albo bloga na WordPress.com.

Prywatność i pliki cookies: Ta witryna wykorzystuje pliki cookies. Kontynuując przeglądanie tej witryny, zgadzasz się na ich użycie. Aby dowiedzieć się więcej, a także jak kontrolować pliki cookies, przejdź na tą stronę: Polityka cookies
  • Obserwuj Obserwujesz
    • Alembicus
    • Already have a WordPress.com account? Log in now.
    • Alembicus
    • Dostosuj
    • Obserwuj Obserwujesz
    • Zarejestruj się
    • Zaloguj się
    • Zgłoś nieodpowiednią treść
    • Zobacz witrynę w Czytniku
    • Zarządzaj subskrypcjami
    • Zwiń ten panel